Dzisiejszy wpis miał być o czymś kompletnie innym. Jednak po wyjęciu autografu ze skrzynki muszę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat Poczty Polskiej. Tak złej instytucji to ja jeszcze nie widziałem !!! Jeżeli ktos z waszej rodziny pracuje na Poczcie przejdzcie do następnego akapitu. Tam robią : debile, albo analfabeci, albo niedorozwoje !!! Piszę na liście PROSZĘ NIE ZAGINAĆ ! ZDJĘCIE ! A dzisiejszy list dotarł do mnie: pognieciony, koperta umazana chyba ketchupem. A zeby było śmieszniej to list został wysłany jako priorytetowy. Po prostu kabaret.
Przejdźmy już do opisania dzisiejszego autografu. Jest on od wspaniałego polskiego aktora- Pana Wojciecha Malajkata. Bardzo się cieszę z tego autografu, gdyż bardzo lubię tego aktora. Uważam, ze zagrał super rolę w 'Listach do M', a poza tym jest świetnym lektorem- wszystkie wiersze u mnie w szkole które sa puszczane z płyty są czytane właśnie przez niego.
25 marca wysłałem LOR, SASE, 2 zdjecia na adres Teatru 6. piętro. Odpowiedź otrzymałem dziś, czyli 2 podpisane zdjecia( drugie idzie na wymianę )